a może pozornie nowa...
Komentarze: 1
wzdycham w poduszkę
wtedy zawsze tkliwie
i tak że az strach dotknąć
bo boli
wtedy zawsze telepatia nas łączyła
ale nie miało byc o przeszłości
nie miało nigdy jej być samej
wspólna miała być
***
wczoraj zezłościłam się
że łagodność przyszła
zamiast butelki uśmiech miała
i stała i patrzyła się we mnie jak ciele w malowane wrota
maślane oczy
nic nie mówiła
dziwiła się że wściekła jestem
o co
o to że Cie nie ma tu teraz
że puchate misie są i przyjaciele
nie narzekam
płaczę
***
zadarłeś ze mną
i to poważnie
czemu ja piję to
coś Ty na warzył
***
powiem Ci prawdę
powiem
ale tylko gdy
nadstawisz ucha
Układam równo na półce...
By mieć Ciebie więcej
tu i teraz
By mieć Ciebie więcej
tu i teraz
By mieć Ciebie więcej
By mieć Ciebie więcej
tu i teraz
By mieć Ciebie więcej
tu i teraz
By mieć Ciebie więcej
tu i teraz.
Dodaj komentarz